Napięcia geopolityczne osłabiają waluty Europy Śr.
Waluty krajów Europy Środkowej traciły w poniedziałek na wartości, na czele ze złotym, który oddawał część zysków z ostatnich dni, gdyż napięcia geopolityczne i zmiana władzy w USA odbijały się na aktywach Europy Środkowo-Wschodniej.
W niedzielę trzy źródła poinformowały Agencję Reutera, że ustępujący prezydent USA Joe Biden pozwolił Ukrainie użyć amerykańskiej broni do ataków na terytorium Rosji.
„Eskalacja wojny w Ukrainie i zbliżające się przekazanie władzy w USA D. Trumpowi w styczniu jest źródłem niepewności dla inwestycji w aktywa krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski” – napisali w raporcie analitycy ING BSK.
Złoty EURPLN spadał o 0,4% do 4,3355 za euro, wytracając około połowy zysków wypracowanych od ubiegłego wtorku.
Według warszawskiego dealera optymistyczne spojrzenie jest takie, że złoty wyraźnie zyskał w stosunku do euro w poprzednim tygodniu i utrzymywał się w środku swojego przedziału z ostatnich miesięcy, jednak decyzja Bidena sprawiła, że „wszystkim sie otworzyła wyobraźnia”, a analitycy rozważają prawdopodobieństwo eskalacji.
„Gdyby niechcący to szło w kierunku eskalacji, co na razie nie jest oczywiście żadnym bazowym scenariuszem, to zobaczylibyśmy tutaj olbrzymią zmienność i wtedy wiadomo, że gra na coś takiego warta jest sporo pieniędzy” – powiedział dealer.
„Na razie tej gry nie ma, to są jakieś robaczkowe ruchy, natomiast ewidentnie jest jakiś beat na rynku który gdzieś tam na początek tygodnia wystąpił i dlatego na razie ja bym proponował przyjąć tą strategię optymistyczną” - dodał.
W ostatnich dniach polskie Ministerstwo Finansów udzieliło silnego wsparcia złotemu, wymieniając fundusze unijne na rynku, a niektórzy inwestorzy pozycjonowali się pod te operacje, powiedział dealer. Ministerstwo miało tendencję do aktywności w drugiej połowie dnia, dodał.
Forint EURHUF tracił 0,3% do 409,15 za euro przed wtorkową decyzją Banku Węgier o stopach procentowych. Oczekiwania rynku sugerują, że bank utrzyma stopę procentową na poziomie 6,5%, która jest obecnie najwyższą w Unii Europejskiej, na równi z tą w Rumunii.
„NBH nie ma obecnie zbyt wielu opcji, mimo że inflacja i PKB zaskakują w dół. Piątkowy ruch w górę EUR/HUF ponownie pokazuje, że nastrój awersji do ryzyka utrzymuje się” – głosi raport ING.
Forint stracił prawie 3% od czasu obniżki stóp procentowych przez NBH 24 września i osiągnął najniższy poziom od 22 miesięcy po reelekcji Donalda Trumpa, którego plany dotyczące ceł mogą mocno uderzyć w Europę Środkową. W tym roku stracił około 6% w stosunku do euro, co czyni go najgorzej radzącą sobie walutą regionu.
Jak powiedział dealer walutowy z Budapesztu, rynki już uwzględniły w cenach fakt, że NBH utrzyma stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, a czynnikiem, który może wpłynąć na kurs forinta, jest komunikat i komentarz banku po tej decyzji.
Według dealera z Budapesztu poniedziałkowy spadek forinta wpisywał się w osłabienie walut regionu, prawdopodobnie spowodowane niepewnością co do przyszłej polityki USA i silniejszym dolarem, co wywiera presję na bardziej ryzykowne aktywa.
Z kolei korona czeska EURCZK spadała o 0,2%, do 25,30 za euro.
„Korona lekko zyskała na wartości (po) jastrzębim protokole z (ostatniego) posiedzenia Banku Czech, a także po stabilizacji rentowności amerykańskich obligacji” – podał bank CSOB.
„Z drugiej strony, ogólne otoczenie globalne – silny dolar, wysokie rentowności – prawdopodobnie nie dadzą koronie dłuższego oddechu i nie spodziewamy się żadnych znaczących pozytywnych impulsów, które mogłyby odwrócić sceptycyzm rynku” - dodał.