Trójkąt nam się ładnie zawęża i niedługo rynek będzie musiał zdecydować, w którą stronę chce iść. Falowo, wygląda to tak, że albo jesteśmy w niebieskim ABC i od 8500 idziemy gdzieś tam w kierunku 2000-3000, albo jesteśmy w zielonym ABC i damy radę jeszcze wybić się w okolice 11000-13000, żeby stamtąd runąć z łoskotem w przepaść.
Wszystko zależy oczywiście od tego ilu wielkich graczy chce jeszcze sprzedać BTC. Jeżeli dużo, to prawdopodobnie podbiją jeszcze cenę, żeby móc sprzedawać na wyższych poziomach. Jeżeli już się wyprzedali i chcą zarobić na spadkach, to będą zjeżdżać z ceną tak, by pod koniec roku z zyskiem pozamykać krótkie pozycje.
Póki jesteśmy w trójkącie, należy z tego korzystać i zarabiać odbijając się od jego krawędzi, choć radzę uważać... jesteśmy już bowiem bardzo blisko jego końca. A wyjście z trójkąta, nie dość, że może być poprzedzone fałszywym wybiciem, to prawdopodobnie będzie bardzo dynamiczne... wielu graczy gra bowiem pod niego, a sam trójkąt też jest sporych rozmiarów zarówno cenowych jak i czasowych.